MKS Będzin powraca do PlusLigi po trzech latach, z nowym trenerem na pokładzie
Trzy sezony gry w I lidze za nami, a MKS Będzin odzyskał swoją pozycję w PlusLidze. Po trzech zwycięskich meczach z BBTS Bielsko-Biała, drużyna uzyskała upragniony awans. Jednak ten historyczny moment nie oznacza stabilności dla zespołu – pomimo triumfu ogłoszono, że Wojciech Serafin nie będzie kontynuował roli trenera.
Drużyna Będzina była faworytem od początku sezonu Tauron 1 Ligi. W trakcie rozgrywek przegrali jedynie 3 z 30 meczów w fazie zasadniczej, a potem sukcesywnie wygrywali wszystko aż do końca finału. Konsekwentna gra na wysokim poziomie zaowocowała powrotem do PlusLigi po trzyletniej przerwie. Plan był jasny od samego początku i zawodnicy zrealizowali go skrupulatnie, zwyciężając w trzech decydujących meczach przeciwko drużynie BBTS Bielsko-Biała.
Pomimo osiągnięć zespołu i perspektywy gry w PlusLidze, niespodziewanie zapowiedziano zmiany w sztabie trenerskim. Wojciech Serafin, trener drużyny, ogłosił zakończenie współpracy z MKS Będzin tuż po ostatnim meczu finałowym. „Sezon układał się doskonale i nasze oczekiwania rosły razem z sukcesami. Nawet jeśli wyglądało to na łatwe zwycięstwa, była to ciężka praca. Cieszymy się z awansu, ale zdajemy sobie sprawę, że następny sezon nie będzie łatwy. Moja misja tutaj dobiegła końca. Naszym celem był awans do PlusLigi i dokonaliśmy tego. Teraz odpowiedzialność spoczywa na zarządzie klubu, aby zapewnić jego stabilność” – podsumował Serafin po meczu.