Problemy mieszkańców katowickiej dzielnicy Wełnowiec-Józefowiec związane z lokalną spółdzielnią mieszkaniową i rosnącymi opłatami
Mieszkańcy Wełnowiec-Józefowca, dzielnicy Katowic, nieustannie dążą do utworzenia wspólnoty mieszkaniowej, walcząc jednocześnie z obciążeniami finansowymi wynikającymi ze spółdzielni. Ich starań nie ułatwiły wyniki głosowania, które miało przyczynić się do realizacji ich planów. Niestety, dla tych lokatorów, którzy posiadają udziały w gruncie, rezultat wyborów nie był pomyślny. Jak na ironię losu, to właśnie spółdzielnia oddała decydujące głosy za tych członków społeczności, którzy nie mają ziemi.
Podłożem konfliktu są narastające koszty oraz brak inwestycji w modernizacje i remonty mieszkań i budynków. Emocje mieszkańców osiągnęły punkt krytyczny – domagają się zmian. Wśród postulatów można znaleźć takie, jak instalacja podjazdów dla wózków inwalidzkich, budowa wiat na śmieci czy zaniechanie sprzedawania gruntów spółdzielczych. Szczególnie drażliwym punktem jest kwestia wzrostu opłat czynszowych i problem z funduszem remontowym. Mieszkańcy twierdzą, że uzbierali do niego około 1,5 miliona złotych, lecz nie mają możliwości decydowania o ich wykorzystaniu.
Pomimo naszych starań, nie udało nam się porozmawiać na ten temat z reprezentantami Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Mieszkańcy dzielnicy, niezadowoleni ze stanu rzeczy, doprowadzili do przeprowadzenia głosowania w sprawie opuszczenia spółdzielni. Wywołało to jednak burzę w postaci „wojny ulotkowej”. Na wynik głosowania wpłynęło tylko 26 procent osób uprawnionych do głosowania – zdecydowana większość była za wyjściem, natomiast tylko 4 procent były przeciw. Około 30 procent głosów pochodziło od spółdzielni, która głosowała w imieniu osób nie posiadających udziałów w gruncie. Pozostałe osoby uprawnione do głosowania nie wzięły udziału w plebiscycie.
Pomimo przegranej, mieszkańcy zapewniają, że nie zamierzają się poddać i będą kontynuować organizowanie głosowań aż do osiągnięcia celu.